17.07.2013

Rozdział 33

Nadszedł dzień, na który czekałam już od początku nauki w liceum. Studniówka. Moja miała odbyć się w najlepszym lokalu w mieście. W końcu mamy ją tylko raz, więc trzeba zaszaleć. Zamówiony DJ także był bardzo dobry. No a o kamerzyście, czy fotografie nie wspomnę. Tego ostatniego wybierałam sama, bo wszyscy jednogłośnie uznali, że ja się znam najlepiej. Poszperałam więc w Internecie i znalazłam wręcz idealnego. Jego zdjęcia były po prostu niesamowite.
Od samego rana nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Chciałam już iść na tą imprezę. Mama załatwiła mi, że fryzjerka przyjdzie do nas do domu żebym nie musiała się już nigdzie tłuc. Równo w południe przyszła ta miła i utalentowana kobieta i zrobiła mi przepiękną po prostu fryzurę. Aż sama siebie nie poznałam. (link) Następnie musiałam ubrać sukienkę, która już od miesiąca siedziała w mojej szafie. (link). Była idealnie dopasowana do mojej figury i Natka, która pomagała mi ją wybierać uznała, że wyglądam w niej oszałamiająco. Zaufałam jej i kupiłam. Gdy zakładałam szpilki (link) w swoim pokoju usłyszałam wołanie mamy. Odkrzyknęłam: ‘’Już schodzę’’ i tak też zrobiłam. Schodząc po schodach zauważyłam, jak w drzwiach stoi Kubiak. Miał na sobie garnitur(link), w którym wyglądał tak strasznie seksownie. Na to narzucony miał płaszcz, bo przecież był początek lutego. Uśmiechnął się do mnie szeroko i mrugnął okiem. Odwzajemniłam gest.
 - Cześć – powiedzieliśmy niemal równo. Brunet kulturalnie pomógł założyć mi płaszcz. Wzięłam z szafki torebkę i pocałowałam mamę w policzek.
 - Pa, mamuś – pożegnałam się.
 - Bawcie się dobrze, dzieci.
Wyszliśmy z domu. Gdy znaleźliśmy się koło Infiniti Michała, ten natychmiast przyssał się do moich ust. Oczywiście odwzajemniłam namiętny pocałunek.
 - Wyglądasz tak seksownie, że aż boję się z tobą iść na tą studniówkę. Tam będzie tylu facetów – szepnął mi do ucha. Zaśmiałam się i cmoknęłam go w usta.
 - Ale ten najważniejszy będzie cały czas ze mną.

Gdy dotarliśmy na miejsce było tam już dość sporo osób. Zauważyłam Natkę i Zbyszka, którzy stali na uboczu, nie rzucając się w oczy. Michał zaparkował. Wysiedliśmy i podeszliśmy do naszych przyjaciół. Bartman trzymał swoją dziewczynę mocno w pasie, jakby bał się, że mu ucieknie. No cóż, Natalia wyglądała po prostu genialnie. Miała taką śliczną sukienkę (link), która na niej wyglądała po prostu nieziemsko. Do tego miała pięknie upięte włosy. (link)
 - Cześć – przywitaliśmy się.
 - Hej, hej – odparli ‘’Bartmanowie’’. Jak to ładnie brzmi.
Weszliśmy do lokalu. Widziałam, jak moje koleżanki z klasy patrzą na naszych chłopaków. No na pewno było to dla nich niemałe zaskoczenie.

Początek studniówki minął strasznie szybko. Polonez, część artystyczna. Jednak w końcu się rozluźniło. Część na parkiecie, część przy stołach. Dużo tańczyłam, aż w końcu poczułam się zmęczona. Kubiak poszedł do łazienki, a ja usiadłam na krześle i sięgnęłam po szklankę z sokiem. Natychmiast znalazło się przy mnie kilka koleżanek z klasy.
 - Czemy ty nic nie powiedziałeś, że znasz Michała Kubiaka?! – zaatakowały od razu. Uśmiechnęłam się lekko.
 -Czym się tu chwalić? A poza tym nie pytałyście.
 - Boże, Aga. Takie rzeczy to się od razu gada! – odparła Martyna.
 - A tak w ogóle to wy jesteście parą, czy tylko tak się znacie? – spytała Olka.
 - Parą – odpowiedziałam szczęśliwa. Dziewczyny westchnęły.
 - No teraz to pasuje mi cię zabić. Jak możesz zatajać przed nami takie rzeczy? – Martyśka , jak to ona musiała gadać najwięcej.
 - Oj przepraszam was, ale no nie było jak. A poza tym, jakbyście zareagowały, gdybym do was nagle podeszła i powiedziała: no wiecie co, bo znam siatkarzy Jastrzębskiego Węgla, a Michał Kubiak to mój chłopak. Uwierzyłybyście?
 - Głupia Agnieszka. Zawsze znajdzie odpowiedź – jęknęła Paula. Wyszczerzyłam się. W tym momencie podszedł do nas mój chłopak.
 - No to ja was przedstawię. To jest Michał – wskazałam na bruneta, a następnie na każdą z dziewczyn – A to Martyna, Paulina, Ola i Kasia.
Uścisnęli sobie dłonie. Dziewczyny były wpatrzone w przyjmującego, jak w obrazek, a jego najwyraźniej to bardzo śmieszyło.
 - To my będziemy lecieć do naszych chłopaków – odezwała się w końcu Kasia. Dziwne było to, że do tej pory milczała. Zwykle buzia jej się nie zamykała, niczym Martynie. W końcu były najlepszymi przyjaciółkami, więc się jej to musiało kiedyś udzielić.
 - Miło było poznać – uśmiechnął się Misiek i już widziałam po dziewczynach, jak się rozpływają. Poczułam się… zazdrosna? Nie, to niedorzeczne przecież. Moje koleżanki rozeszły się w końcu i zostałam z przyjmującym sama. Objął mnie od tyłu i pocałował w skroń.
 - Twoje koleżanki są… miłe – wysłowił się w końcu.
 - Pierwszy raz na żywo spotkały siatkarza w końcu. A jak myślisz, ładne są?
Boże, po co ja zadałam to pytanie? Zachowywałam się jak histeryczka. Kubiak się roześmiał.
 - Czy ty jesteś zazdrosna? – spytał przez śmiech.
 - No dziękuję, potrafisz zachować powagę – burknęłam, krzyżując ręce na piersi. Kubiak przez chwilę próbował być poważny, ale po chwili znowu już się śmiał.
 - To urocze, że jesteś zazdrosna, ale nie masz powodów, kochanie – pocałował mnie w czoło. Ja nadal byłam zła za to, że się śmiał. – Ej malutka, nie złość się już.
 - Będę zła, bo się śmiałeś. Idiota.
 - Ale twój idiota – wyszczerzył się. Zrobił taką słodką minę, że po prostu nie mogłam się nie uśmiechnąć. – Jest! Uśmiechnęłaś się.
 - No debil – uderzyłam go lekko w ramię, a on mnie przytulił.
 - Chodź zatańczyć – szepnął mi do ucha i wyciągnął na parkiet. Akurat, jak na zawołanie puścili wolny kawałek. Wtuliłam się mocno w chłopaka i delektowałam się zarówno jego bliskością, jak i zapachem.
 - Kocham cię, wiesz? – spytałam, wpatrując się w jego oczy.
 - Wiem. Ja ciebie też, Aguś – pocałowaliśmy się. Uwielbiałam smakować jego ust.

3 komentarze:

  1. oooo słodki rozdział :)
    haha i fajnie Aga była zazdrosna :D
    świetny rozdział, czekam na nowy :D
    pozdrawiam :*
    http://uciekajacodprzeszlosci.blogspot.com/
    http://siatkarskielovestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeejka :D jaki fajny rozdział :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och ach eh... Jak super!!! Są tacy słodcy :D <3 Aga zazdrosnaaaa :D Fajnie.
    Czyżby to było święto, że te jej koleżanki były cicho?... Hehe.. super rozdział

    ZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIEBSTER AWARD. Szczegóły --> http://dzis-jutro-wczoraj-zawsze-siatka.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń